-Długo jeszcze ?! - zawołała do mnie zniecierpliwiona mama.
-Jeszcze tylko chwilkę - odkrzyknęłam i biegiem udałam się do swojego pokoju , który widziałam po raz ostatni.
Jeszcze 2 lata temu lubiłam przeprowadzki , ale nie teraz gdy miałam już 17 lat , przyjaciół , chłopaka szkołe i nagle miałam to wszystko zostawić . Znowu . Od kiedy rodzice się rozeszli robiłyśmy to z mamą niemal regularnie co 2 lata od kiedy skończyłam 8 lat . Nie chętnie otworzyłam drzwi swojego małego królestwa w którym nie było dane mi pozostać. Podbiegłam do swej nocnej szafki i wyjęłam z niej swoją ulubioną czarną , skórzaną torebkę . Włożyłam do niej Mp4 , iPhon'a , słuchawki , aparat , plakaty z podpisami 1D bo oczywiście jestem ich wielką fanką zeszyt i jeszcze kilka rzeczy , które z pewnością mi się nie przydadzą .
Ze smutkiem wyszłam z pokoju i zbiegłam na dół . Walizki , torby i kartony były już w samochodzie , więc pozostało mi tylko zamknąć dom . Przed tym jednak przeszłam sie po raz ostatni po śliczny , dużym domu , który tak kochałam.
-Będę tęskniła - powiedziałam do siebie . Wyszłam na taras , zamknęłam drzwi , zakluczyłam je i podbiegłam do auta.
-Wszystko masz ? - zapytała mnie mama gdy zapinałam pasy.
-Będę tęskniła - powiedziałam do siebie . Wyszłam na taras , zamknęłam drzwi , zakluczyłam je i podbiegłam do auta.
-Wszystko masz ? - zapytała mnie mama gdy zapinałam pasy.
-Tak . Możemy ruszać - mówiąc to włączyłam radio by przerwać ciszę , która nastała po moich słowach.
-Nie chce sie wyprowadzać.Ameryka jest piękna ale mamy tu przyjaciół , ja szkołę , Ty pracę .
-Już o tym rozmawiałyśmy Moniko -zaczęła swą nudną przemowę , którą znałam już na pamięć - wyjeżdżamy , bo ja nie jestem w stanie sama utrzymać tego domu , a w USA będziemy mieszkały z ciocią Kamilą w pięknym dużym domu.Jestem pewna , że ci się tam spodoba. Stworzymy tam ..
- Nowy dom... Wiem , po prostu trudno mi sie z tym pogodzić ... Lepiej popiszę w pamiętniku - zabrałam się do przeszukiwania torebki ale tam go nie było . Wtedy do mnie dotarło .
-Musimy tam wrócić !!! Zostawiłam pamiętnik ! Muszę go mieć ! Mamo zawracaj ! -krzyczałam przerażona.
-Nie chce sie wyprowadzać.Ameryka jest piękna ale mamy tu przyjaciół , ja szkołę , Ty pracę .
-Już o tym rozmawiałyśmy Moniko -zaczęła swą nudną przemowę , którą znałam już na pamięć - wyjeżdżamy , bo ja nie jestem w stanie sama utrzymać tego domu , a w USA będziemy mieszkały z ciocią Kamilą w pięknym dużym domu.Jestem pewna , że ci się tam spodoba. Stworzymy tam ..
- Nowy dom... Wiem , po prostu trudno mi sie z tym pogodzić ... Lepiej popiszę w pamiętniku - zabrałam się do przeszukiwania torebki ale tam go nie było . Wtedy do mnie dotarło .
-Musimy tam wrócić !!! Zostawiłam pamiętnik ! Muszę go mieć ! Mamo zawracaj ! -krzyczałam przerażona.
-Kochanie nie mogę , jeśli teraz zawrócimy , to nie zdążymy na samolot.Przykro mi.
-O nie - zachciało mi się płakać . Mój kochany pamiętnik został tam razem z ludźmi , wspomnieniami i wszystkim co przeżyłam . Nie chciałam już o tym myśleć . Wolałam iść spać .
-Wstawaj ! Wysiadamy - powiedziała mama , a ja niechętnie otworzyłam oczy .
Na lotnisku jak zawsze było pełno ludzi , kupiłyśmy bilety i po czterogodzinnej odprawie zajęłyśmy miejsca w samolocie .
-Uprzejmie prosimy zapiąć pasy ...- bla bla bla . Ględził pilot .
- Czyli co , zaczynamy nowe życie ? - zapytała zachęcająco mama .
- Tak , chce już tam być - odpowiedziałam wiedząc , że tego właśnie chce . Może nie będzie aż tak źle . Jeszcze chwile pogadałam z mamą , a później udałam się w błogi sen . Dziwne , że słyszałam jakby swój dzwonek telefonu z melodią 1D One Thing...
Kiedy otworzyłam oczy byłam już w taksówce . nie wiem jak sie tam znalazłam ale trudno. Mama siedziała z przodu i zafascynowana patrzała przez okno . Podążyłam za jej spojrzeniem i aż zaniemówiłam. Zawsze wiedziałam , że Ameryka jest fantastyczna ale w rzeczywistości , tak jej sobie nie wyobrażałam . Musiałyśmy być już blisko bo ciotka mieszkała za miastem a tu nie było żadnych wieżowców tylko piękne domki ze słodkimi ogródkami . Dzieci biegające za piłką , grupki młodzieży , które zaciekawione przyglądały się nam . Na chwilę zapomniałam o wszystkim , nie tęskniłam już za domem od razu pokochałam to miejsce . A właśnie , co z domem ? Czy ktoś próbował sie do mnie dodzwonić ? Wyjęłam z torebki iPhon'a a tam 50 nieodebranych połączeń od mojej przyjaciółki Kasi i 25 od Czarka mojego rzekomego chłopaka.
-Ups chyba długo spałam - pomyślałam wysiadając z taksówki .
-Cześć , słyszałem , że ktoś nowy się wprowadza więc chciałem Cię przywitać - powiedział nagle znajomy , chłopięcy głos . Dziwne , brzmiał dokładnie tak , jak głos Harrego Stylesa ..... .
_____________________________________________________________________________________________
I jak wam się podoba ? Mam nadzieje , ze fajny bo dopiero zaczęłam :3
Komentujcie i mówcie , co myślicie :3
Następny postaram się wrzucić jakoś jutro możę albo za 2 dni :3
Trzymcie się .xxxx
Carola .
-O nie - zachciało mi się płakać . Mój kochany pamiętnik został tam razem z ludźmi , wspomnieniami i wszystkim co przeżyłam . Nie chciałam już o tym myśleć . Wolałam iść spać .
-Wstawaj ! Wysiadamy - powiedziała mama , a ja niechętnie otworzyłam oczy .
Na lotnisku jak zawsze było pełno ludzi , kupiłyśmy bilety i po czterogodzinnej odprawie zajęłyśmy miejsca w samolocie .
-Uprzejmie prosimy zapiąć pasy ...- bla bla bla . Ględził pilot .
- Czyli co , zaczynamy nowe życie ? - zapytała zachęcająco mama .
- Tak , chce już tam być - odpowiedziałam wiedząc , że tego właśnie chce . Może nie będzie aż tak źle . Jeszcze chwile pogadałam z mamą , a później udałam się w błogi sen . Dziwne , że słyszałam jakby swój dzwonek telefonu z melodią 1D One Thing...
Kiedy otworzyłam oczy byłam już w taksówce . nie wiem jak sie tam znalazłam ale trudno. Mama siedziała z przodu i zafascynowana patrzała przez okno . Podążyłam za jej spojrzeniem i aż zaniemówiłam. Zawsze wiedziałam , że Ameryka jest fantastyczna ale w rzeczywistości , tak jej sobie nie wyobrażałam . Musiałyśmy być już blisko bo ciotka mieszkała za miastem a tu nie było żadnych wieżowców tylko piękne domki ze słodkimi ogródkami . Dzieci biegające za piłką , grupki młodzieży , które zaciekawione przyglądały się nam . Na chwilę zapomniałam o wszystkim , nie tęskniłam już za domem od razu pokochałam to miejsce . A właśnie , co z domem ? Czy ktoś próbował sie do mnie dodzwonić ? Wyjęłam z torebki iPhon'a a tam 50 nieodebranych połączeń od mojej przyjaciółki Kasi i 25 od Czarka mojego rzekomego chłopaka.
-Ups chyba długo spałam - pomyślałam wysiadając z taksówki .
-Cześć , słyszałem , że ktoś nowy się wprowadza więc chciałem Cię przywitać - powiedział nagle znajomy , chłopięcy głos . Dziwne , brzmiał dokładnie tak , jak głos Harrego Stylesa ..... .
_____________________________________________________________________________________________
I jak wam się podoba ? Mam nadzieje , ze fajny bo dopiero zaczęłam :3
Komentujcie i mówcie , co myślicie :3
Następny postaram się wrzucić jakoś jutro możę albo za 2 dni :3
Trzymcie się .xxxx
Carola .
JEJEJEJEJEJ. GENIALNE. IMIONA NAJLEPSZE. INFROMUJ MNIE.
OdpowiedzUsuńSUPER !!!! nie mogę sie doczekać kolejnego.Co wyniknie ze spotkania Moniki z Harrym. ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*