poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Rozdział II


  Boże Monia odezwij się . Nie raczyłaś odbierać moich telefonów , więc nie wiem co z Tobą . Odpisz jak przeczytasz . Kocham Cię .
Przeczytałam szybko eska od Kasi . Spojrzałam przed siebie , by wyjaśnić mamie i cioci , o co chodzi lecz ich już nie było . Ciekawe ... mama nie miała w zwyczaju wychodzić bez słowa .
- Dziwne -pomyślałam . Wzięłam jednak telefon i wpisałam treść wiadomości ; Przepraszam kochana . Prawie całą drogę spałam i nie miałam jak odebrać ani nic . Ogl wszystko jest cudowne 
ale kilka spraw jest podejrzanych .Pogadamy na skype jak już się tu ze wszystkim ogarnę . Kocham cię pozdrów Czarka .xxx . Na odpowiedź nie musiałąm długo czekać ; dobra to do usłyszenia.
Zdziwiłam się ,ze nie wypytałamnie o te dziwne fakty . Postanowiłam zadzonić do swojego faceta . Nie odebrał a zamiast jego poczty głosowej usłyszałam głos jakiejś typiary ;
-Sory memory ale jest nam teraz przyjemnie , nawet bardzo więc zostaw wiadomość po sygnale . Może oddzwoni jak skończymy . Papaśku .
-Co to ma kurwa być ! - Wykrzyknęłam  - ledwo co opuściłam kraj a ty już zabawiasz się z jakąś suką ?! To koniec . NIe wasz się więcej do mnie dzwonic ani nic z tych rzeczy ! Nie chce cię znać !!!!-
nagałam mu szybko wiadomość łamiącym się głosem . Gdy sie rozłączyłam padłam na łóżko i płakałam.W głowie miałam tylko jedną myśl : Dlaczego ?! Jak mógł tak po prostu zepsuć te 4 lata miłości jak widać , nie spełninej .
Nie wiem jak długo tak leżałam . Nie oriętowałam sie która jest godzina .
-Przestań . Skończyłąś to . Nie rycz już i weź sie do roboty . Właśnie zazynasz nowy rozdział w życiu - mówiłam do siebie ,żeby jakoś sie uspokojić . Głupie ,ale podziałało .
Zmęczona płaczem usiadłam na łóżku . Poszukałam chusteczek higienicznych bo zawsze smarkam jak płacze .
Po tej czynności zaczęłam robić to co powiennam . Włączyłam szybko piosenki 1D i tańcząć rozpakowałam sie  . Przestałam w połowie ,gdy usłyszałam głos ciotki .
- Kolacja ! Zchodźcie na dół dziewuszki- na dźwięk tego ostatniego słowa zaczęłam się śmiać ( nie wiem czemu ) i posłusznie zeszłam na dół .
Wygląd pomieszczenia z którego dochodziły odgłosy smarzenia wcale mnie nie zdziwił .  Kuchnia była spora i bardzo ładnie urządzona . Nowoczesne maszyny dobrze zgrywały się z szafkami z minionej epoki .
Na stole leżał cały tależ pełen naleśników z Nutell'ą , a obok czekały na mnie ciastka , których obecność wyczółam już wcześniej .
Super węch - tak by to określił mój chłopak , a raczej były chłopak . Uspokojiła mnie myśl, że już nie chce mi sie płakać , gdy o nim myślę. Całą wodę z siebie wylałam w pokoju .
Nawet gdybym chciała , nie miałabym czym .
- Jak to smacznie wygląda - powiedziała mama , która weszla do kuchni zaraz za mną .
- Zobaczymy co powiesz , gdy posmakujesz - odzrzekłą ciocia lekko sie rumieniąć .  Po tych słowach położyła na tależ ostatni placek . Zasiadłyśmy do stołu . Przez chwilkę jadłyśmy w milczeniu , wtedy
moja genialna mama postanowiła zabrać głos.
- Razem z Moniką jesteśmy ci ogromnie wdzięczne ,że nas tu przyjęłaś .
- Daj żesz spokoj . Miałabym nie przyjąć pod dach własnej siostry i siostrzenicy  ? Nie myśl , że nie mam w tym jakiegoś interesu . Od dawna potrzebowałąm towarzystwa , a wy mi to ułatwiłyście .
Nie jest fajnie siedzieć samej w takim wielkim domu . - odpowiedziała ciocia . Później z orzywieniem rozmawiały o podziale obowiązków , ale przestałam ich słuchać .
- A jak tobie się tu podoba złotko  ? - zapytała ciocia , która wpatrywała się we mnie z nadzieją  .
- Tu jest pięknie .Nie mogłam sbie wymarzyć lepszego mijsca  - wyzałam , zmuszając sie na uśmiech . Skończyłam jeść i udałam sie do swojego pokoju .
  Skończyłam rozpakowywać rzeczy i od razu zrobiło się przytulniej .Podniosłam się z ziemi na której teraz siedziałam i usiadlam do kompa  .
Oczywiście zamiast zadzwonić do Kaśki , weszłam na Twitter'a . Popisałam chwilę z paroma Directioner kiedy przeczyatałam tweeta , któreego dodał Hazza .
 - Nowi ludzie , nowe historie . Cikawe jaka jest twoja .
-Dziwne . Wszystko zwiazane z tym nieznajomym było mega dziwne  .Ale dlaczego on mi się z nim kojarzy . Ja wale pada mi na mózg .
A swoją drogą czemu jeszcze nie napisał ? - mówiłam do siebie , coraz bardziej się nakręcając . W tej właśnie chwili doszła wiadomość  .
- Hej . Jak idzie rozkładanie rzeczy  ? - to był on . Ten dziwnie znajomy chłopak  . Już chciałam mu odpisać ale sie powstrzymałam . Co miałam mu odpowiedziec ? Wogóle go nie znam , a z drugiej
strony chciałam sie komuś wyżalić , chciałam MU sie wyżalić, opowiedzieć jak bardzo nienawidze Czarka , troche popłakać i sobie ulżyć . Po tym krótkim rozmyśleniu wiedziałam już co musze zrobić .....

________________________________________________________________

Taki trochę niespodziewany obrót zdarzeń xd jak ja to lubię ..
Cieszę się , że tak licznie wchodzicie , ale jeśli już czytacie to proszę piszcie komenty   ;p
Sory , ze tak późno , chciałam dodac wcześniej , ale nie miałam weny na zakończenie : c Miłej nocy ;***

Carola  . xx

niedziela, 8 kwietnia 2012

Rozdział I


       Podniosłam wzrok i ujrzałam chłopaka , ubanego w czarne rurki , białe conversy , niebeską bluze z kapturem i okulary , przez które nie mogłam nic zonbaczyć.
- Cześć jestem Monika - wyciągnęłam do niego rękę .
- Hej miło Cię poznać. Skąd jesteś ? -zapytał . Zdziwił mnie jednak fakt , że się nie przedstawił. Coś było nie tak . Już miałam mu dopowiedzieć, ale przyszła moja mama .
- Bardzo sie cieszę kochanie , że nawiązujesz  nowe znajomości , ale nie czas teraz na to . Dopiero co przyjechałyśmy , musimy wszystko ropakować . No już . Pożegnaj się ładnie
i idziemy . Chłopak stał skołowany , bo nie rozumiał tego , co powiedziała moja mama .
- Przepraszam , ale musze już iść . Rozumiesz . Rozpakowywanie i tak dalej..
- Tak tak . To ja przepraszam. Dopiero przyjechałaś a ja już Cię zatrzymuję . Hej , dasz mi swój numer ? Może będziesz potrzebowała kogoś , kto pomoże Ci się zaaklimatyzować .
- Jasne trzymaj - zapisałam mu  go na wyrwanej kartce z zeszytu . Chciałam jeszcze zapytać o imie ale nie zdążyłam , bo mama pociągnęła mnie za łokieć w kierunku domu . Niznajomy tylko się uśmiechnął.
        Gdyby mama mnie nie trzymała , to chyba bym padła . Słowo daje , że wyglądał jak Hazza. Ten głos , ten styl , te dołeczki ...
- Poźniej to sprawdzę- mruknęłam do siebie wchodząc na ganek . Dopiero wtedy raczyłam spojrzeć na budowlę przede mną . To co do tej pory uważałam za ładny dom przy tym był niczym . Ten był z białego drewna,
które porastały czerwone róże . Był dwu piętrowy więc zastanawiałam się , jaki pokój dostanę . Oczarowana zewnetrznym wyglądem domy stanęłam na miękkiej wycieraczce z napisem ''Welcome'' .
- Słoedkie -powiedziałam do mamy , która też wpatrywała się w budynek.
- Będziecie tak stały , czy wejdziecie ? - zapytała ciocia z uśmiechem na twarzy . Widziałam ją już wcześniej , pare lat temu, ale nic się nie zmieniła . Chuda twarz , duże niebieskie oczy i pełne usta.
Kruczoczarne włosy opadały na jej kościste ramiona  , które były tylko częścią pięknie wyrobionej talii . Mimo tego , że miała  około 45 lat wyglądałą na max 23 .
Zawsze chciałąm wyglądać tak jak ona , w jej wieku .
- Kamilo ! Tak sie cieszę , że cię widze ! - zaczęłą mama .
- Mi też jest bardzo miło was wiedzieć . Ale przecież nie będziemy stały na werandzie . Wejdźcie . Od dzis , u jest wasz nowy dom - podsumowała ciotka .
 Przeszłyśmy obie przez próg , wchodząc do ładnie urządzonego , jasno zielonego przedpokoju i uderzyły w nas zapachy, dochodzące z kuchni .
Ciastka cynamonowe . Takie jak kochałam . Nie mogąc się oprzeć weszłam do salonu .
- Jaki on jest wielki - wyrwało mi się . Słyszałam za sobą jak mama wzdycha , a ciotka śmieje sie pod nosem . Daje głowe , że był 2 razy większy niż ten , w naszym dawnym domu .
- Zapewne chcecie obejrzeć swoje pokoje ? - zaproponowała ciocia. Wmaszerowała na schody prowadzące do góry , a my oczarowane podążyłyśmy za nią wzdychając po drodze  .
- Moniko , ty będziesz mieszkała tu - wskazała mi białe , lekko uchylone drzwi - a ty Patrycjo tutaj wskazała drzwi naprzeciwko . Bez chwli wachania wkroczyłam do wyznaczonego przez ciocie pokoju .
        Po raz kolejny dzisiaj zaparło mi dech . To co ujrzałam bardzomi się podobało . Pokój był jasno fioletowy ( tak , jak lubię ) a meble były białe tak jak prawie wszystko tutaj  .
Był duży a po środku niego stało dwuosobowe , łużko nad którym wisiały ramki na zdjęcia . Mała szafka przy nim była bardzo podobna do tej , która została w dawnym domu .
Oprócz tego na jednej z szafek stała śreniej wielkości plazma , przy której znajdowało się wejście do łazienki . Z okna rozciągał sie piękny widok na jezioro, które było za domem .
Wszystko było cudowne i już nie mogłam się doczekać kiedy sie rozpakuje . Wredy odwróciłam się i zobaczyłam fototapetę na jednej ze ścian .
Była czarno nbiała tylko w rogu koło drzwi widniał czerwony , angielski autobus , jako jedyny w pierwotym kolerze  . Zmierzał w kierunku Wierzy  Eiffla .
Do tego różne zdjęcia , które zrobiłam na wycieczkach a na samym środku zdjęcia chłopaków z 1D z ich autografasmi . To mnie zatkało .
- Skąd wiedziałaś  ?- zapytałam cioci niemal szeptem , bo czułam , że z emocji nie panuje nad głosem .
- Nie urodziłam się wczraj kochana . A pozatym rozmawiałąm z twoją matką .Już pół roku temu wiedziałam , że to będzie twój pokój .
- A te autografy ? Czy to ..
- Tak . To ich orginalne podpisy. Wiesz , że jako producent mam niezłe dojścia , a poza tym nie było to trudne , bo przecież mieszkają dwa domy dalej ...
- CO !!!!!!!!!!!!!!! ONE DIRECTION mieszkają 2 dwomy dalej ?! - krzyczałam uradowana i skakałam ze szczęścia jednocześnie
- Myślałam ,ze jej powiedziałaś  - szepnęła ciocia Kama do mamy , która właśnie weszła i z uśmiechem mi się przyglądała .
- NIe  , ale dobrze , że wie - powiedziała uradowana .
- JEJEJJEJEJEJEJEJJJ może ich poznam , było by świetnie - miałam ochote krzyczeć , kiedy z eufori wyrwał mnie dźwięk nowego SMS'a .......



                                                                                                                                 


I jak sie podoba I  ?  Jak już czytacie to prosze komentujcie albo chociaż oceniajcie :3
Cieszę się , że tyle wejść , oby było więcej :3 . Jutro następny ,
Wgl wesołego jajka ludzie . xxx

Carola  ;3

sobota, 7 kwietnia 2012

Prolog :3




  -Długo jeszcze ?! - zawołała do mnie zniecierpliwiona mama.
-Jeszcze tylko chwilkę - odkrzyknęłam i biegiem udałam się do swojego pokoju , który widziałam po raz ostatni.
  Jeszcze 2 lata temu lubiłam przeprowadzki , ale nie teraz gdy miałam już 17 lat , przyjaciół , chłopaka szkołe i nagle miałam to wszystko zostawić . Znowu . Od kiedy rodzice się rozeszli robiłyśmy to z mamą  niemal regularnie co 2 lata od kiedy skończyłam 8 lat . Nie chętnie otworzyłam drzwi swojego małego królestwa w którym nie było dane mi pozostać. Podbiegłam do swej nocnej szafki i wyjęłam z niej swoją ulubioną czarną , skórzaną torebkę . Włożyłam do niej Mp4 , iPhon'a , słuchawki , aparat , plakaty z podpisami 1D bo oczywiście jestem ich wielką fanką  zeszyt i jeszcze kilka rzeczy , które z pewnością mi się nie przydadzą .

  Ze smutkiem wyszłam z pokoju i zbiegłam na dół . Walizki , torby i kartony były już w samochodzie , więc pozostało mi tylko zamknąć dom . Przed tym jednak przeszłam sie po raz ostatni po śliczny , dużym domu , który tak kochałam.
-Będę tęskniła - powiedziałam do siebie . Wyszłam na taras , zamknęłam drzwi , zakluczyłam je i podbiegłam do auta.
-Wszystko masz ? - zapytała mnie mama gdy zapinałam pasy.
-Tak . Możemy ruszać - mówiąc to włączyłam radio by przerwać ciszę , która nastała po moich słowach.
-Nie chce sie wyprowadzać.Ameryka jest piękna ale mamy tu przyjaciół , ja szkołę , Ty pracę .
-Już o tym rozmawiałyśmy Moniko -zaczęła swą nudną przemowę , którą znałam już na pamięć - wyjeżdżamy , bo ja nie jestem w stanie sama utrzymać tego domu , a w USA będziemy mieszkały z ciocią Kamilą w pięknym dużym domu.Jestem pewna , że ci się tam spodoba. Stworzymy tam ..
- Nowy dom... Wiem , po prostu trudno mi sie z tym pogodzić ... Lepiej popiszę w pamiętniku - zabrałam się do przeszukiwania  torebki ale tam go nie było . Wtedy do mnie dotarło .
-Musimy tam wrócić !!! Zostawiłam pamiętnik ! Muszę go mieć ! Mamo zawracaj ! -krzyczałam przerażona.
-Kochanie nie mogę , jeśli teraz zawrócimy , to nie zdążymy na samolot.Przykro mi.
-O nie - zachciało mi się płakać . Mój kochany pamiętnik został tam razem z ludźmi , wspomnieniami i wszystkim co przeżyłam . Nie chciałam już o tym myśleć . Wolałam iść spać .
  -Wstawaj ! Wysiadamy - powiedziała mama , a ja niechętnie otworzyłam oczy .
Na lotnisku jak zawsze było pełno ludzi , kupiłyśmy bilety i po czterogodzinnej odprawie zajęłyśmy miejsca w samolocie .
-Uprzejmie prosimy zapiąć pasy ...- bla bla bla . Ględził pilot .
- Czyli co , zaczynamy nowe życie ? - zapytała zachęcająco mama .
- Tak , chce już tam być - odpowiedziałam wiedząc , że tego właśnie chce . Może nie będzie aż tak źle . Jeszcze chwile pogadałam z mamą , a później udałam się w błogi sen . Dziwne , że słyszałam jakby swój dzwonek telefonu z melodią 1D One Thing...
  Kiedy otworzyłam oczy byłam już w taksówce . nie wiem jak sie tam znalazłam ale trudno. Mama siedziała z przodu i zafascynowana patrzała przez okno . Podążyłam za jej spojrzeniem i aż zaniemówiłam. Zawsze wiedziałam , że Ameryka jest fantastyczna ale w rzeczywistości , tak jej sobie nie wyobrażałam . Musiałyśmy być już blisko bo ciotka mieszkała za miastem a tu nie było żadnych wieżowców tylko piękne domki ze słodkimi ogródkami . Dzieci biegające za piłką , grupki młodzieży , które zaciekawione przyglądały się nam . Na chwilę zapomniałam o wszystkim , nie tęskniłam już za domem od razu pokochałam to miejsce . A właśnie , co z domem ? Czy ktoś próbował sie do mnie dodzwonić  ? Wyjęłam z torebki iPhon'a a tam 50 nieodebranych połączeń od mojej przyjaciółki Kasi i 25 od Czarka mojego rzekomego chłopaka.
 -Ups chyba długo spałam - pomyślałam wysiadając z taksówki .
-Cześć , słyszałem , że ktoś nowy się wprowadza więc chciałem Cię przywitać - powiedział nagle znajomy , chłopięcy głos . Dziwne , brzmiał dokładnie tak , jak głos Harrego Stylesa ..... .




_____________________________________________________________________________________________

I jak wam się podoba  ? Mam nadzieje , ze fajny bo dopiero zaczęłam :3
Komentujcie i mówcie , co myślicie :3
Następny postaram się wrzucić jakoś jutro możę albo za 2 dni :3

Trzymcie się  .xxxx

Carola .